Bez pracy, bez dziewczyny ale z pucharem!
W piątek 18 września 2015r. odbył się PIERWSZY PÓŁZAMKNIĘTY MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ O PUCHAR WETERANÓW S-U, impreza darterska o najwyższej randze w kraju (nie licząc Mistrzostw Weteranów, Corocznego Wielkanocnego Turnieju u Rutena i silnie obsadzonych piątkowych Mastersów w Svejku).
Zawody odbyły się z inicjatywy Elego – samozwańczego głównego pretendenta do zdobycia prestiżowego Pucharu. Kapitan Weteranów wciąż narzekał na niedosyt po niedawno odbytych Mistrzostwach Weteranów, co notorycznie spędzało mu sen z powiek i podobno pogorszyło też apetyt (ale tylko częściowo). Na wniosek Elego nowe trofeum miało być niewyobrażalnie gigantyczne w porównaniu do tego małego błyszczącego gówienka, które ostatnio zdobył Johnson.
W zawodach udział wzięli wszyscy Weterani za wyjątkiem Ciapka, który ku zaskoczeniu wszystkich akurat miał w pracy nocną zmianę, o Puchar powalczyło też dwóch zawodników ze stajni AK-47: Tomek i Kuba, którzy z lotkami w dłoni zupełnie przypadkowo znaleźli się tego wieczoru w Svejku, by choć raz poczuć atmosferę rywalizacji na najwyższym poziomie, czego drużyna macierzysta nigdy nie była w stanie im umożliwić, nawet na słynnych obowiązkowych treningach. W roli czarnego konia wystąpił też Gorący.
Przed losowaniem grup znani ze swego zamiłowania do bukmacherki Johnson i Eli ustalili kursy na to, kto zdobędzie Puchar Weteranów:
- Eli: 1,55
- Dziura: 1,6
- Johnson: 1,5
- Wolf: 1,65
- Radas: 2,5
- Kuba: 2,75
- Gorący: 3,95
- Koniu: 4
- Tomek: 6,5
- Ruten: 10 –> 12 –> 11 (wahania spowodowane informacją o biegunce)
W grupie A bez większych niespodzianek, włącznie z odpadnięciem reprezentanta stajni AK-47. Nikt nie zachował czystego konta, każdy wygrał minimum 1 pojedynek, nie ma więc ani tragedii ani euforii. Nieco zaskakuje słabsza postawa Radasa – od finalisty Mistrzostw Weteranów należałoby oczekiwać nieco więcej. Brawa dla Konia, który obronił honor drużyny i jako jedyny nie dał się sprać Gorącemu.
W grupie B absolutna dominacja Johnsona podkreśla, że zdobyte niedawno Mistrzostwo to nie była kwestia przypadku. Także Wolf zagwarantował sobie pewny awans, czego nie można powiedzieć o Elim, którego losy ważyły się do ostatniego lega i były zależne od wyników innych pojedynków. Ostatecznie z grupy nie wyszedł Ruten, który stał się ofiarą przedturniejowych ustaleń mówiących o tym, że bilans bezpośrednich spotkań ma wyższy priorytet od bilansu legów. Taki system zagwarantował Elemu rozegranie Złotego Lega razem z Kubą i Rutenem. Ten ostatni zapowiada apelację i deklaruje, że jest nawet skłonny kupić w Agawie Książęce, jeśli prezes Rzuf go poprze.
Pary w fazie Play-Off:
Gorący – Kuba
Dziura – Eli
Koniu – Wolf
Radas – Johnson
Półfinały:
Eli – Johnson
Koniu – Gorący
Wielki Finał: Koniu – Eli 2:1
Klasyfikacja końcowa:
- Koniu
- Eli
- Johnson
- Gorący
- Radas
- Wolf
- Dziura
- Kuba (AK-47)
- Ruten
- Tomek (AK-47)